autor:
nazwa/adres bloga:
data utworzenia:
2013-08-10
blog czytało: 223529
wpisów: 30
komentarzy: 46
budynek:
wolnostojący, parterowy z poddaszem użytkowym bez piwnicy
technologia
technologia murowana pustaki ceramiczne
miejsce budowy:
Błonie
opis:
Zmiany wprowadzone do oryginalnego projektu:
- przesunięcie ścian podłużnych - dobudowanie wiaty - rezygnacja z tarasu nad garażem - zmiana konstrukcji stropu i schodów - dodatkowy komin w kotłowni - zmiany wymiarów okien - rezygnacja z kominka zewnętrznego - rezygnacja z okien połaciowych |
|
ARCHIWUM2016 lipiec18.07.2016, 16:30
W miniony piątek otrzymaliśmy jakże miłą wiadomość, że nasz blog został laureatem VI edycji konkursu na Blog Budowlany w serwisie mojdomdlaciebie.pl. Bardzo dziękujemy organizatorom konkursu za to zaszczytne wyróżnienie. Całkiem zacny prezent na rocznicę ślubu przypadającą następnego dnia. :) Cały weekend zastanawiałam się czy pisać coś na ten temat na samym blogu, ale stwierdziłam, że w sumie jest się czym pochwalić to czemu nie, ot taka mała chwila sławy. ;) I choć już wspomniałam o tym jak to wszystko się zaczęło w komentarzu do ogłoszenia wyników to stwierdziłam, że warto tę historię przytoczyć również tutaj. Do pisania bloga z naszej budowy namówili nas rodzice i pomysł ten okazał się strzałem w dziesiątkę. Jak przy realizacji każdego projektu podczas budowy towarzyszyły nam zarówno chwile radosne, kiedy kończyliśmy kolejne etapy prac i patrzyliśmy jak nasza Lenka rośnie w oczach, jak i momenty zwątpienia, gdy przytrafiały się jakieś przeróbki, opóźnienia bądź inne niedogodności. Blog stał się dla nas miejscem, w którym nie tylko dokumentowaliśmy realizację samego projektu, ale mogliśmy też dać upust tym wszystkim emocjom, które nam towarzyszyły podczas budowy. Teraz, po ponad roku od przeprowadzki wciąż chętnie wracamy myślami do czasów budowy właśnie za sprawą naszego bloga, przeglądamy wpisy i zdjęcia i wciąż zastanawiamy się "Jak to u licha się wszystko udało?". :) Wiem, wiem brzmi to może trochę pompatycznie, ale tak naprawdę to chcemy Was jedynie zachęcić do pisania bloga z realizacji Waszych projektów. Gwarantujemy dużo frajdy, a na koniec pozostanie Wam super pamiątka, do której na pewno nie raz będziecie wracać (ja przeczytałam naszego bloga od deski do deski w dniu wczorajszym, a uśmiałam się przy tym co niemiara). Na zakończenie dodam jeszcze tylko, że w ramach porządków w "dziubsonowym" blogu uzupełniłam trochę informacji o firmach i seriach materiałów, z jakich korzystaliśmy byście nie musieli ich poszukiwać w odpowiedziach na komentarze od innych czytelników, tylko mogli wszystko łatwo znaleźć we wpisie poświęconemu danemu etapowi budowy. No i najważniejsze. Mimo, że zakładałam, że po przeprowadzce nasza przygoda z blogiem dobiegnie końca (w końcu dom stoi, projekt zrealizowany więc o czym tu pisać) to otrzymane wyróżnienie skłoniło nas do powrotu i na pewno nie pozwoli nam się tak łatwo rozstać. Będziemy dalej dzielić się z Wami kolejnymi postępami czy to z dalszej realizacji naszego "tajemniczego ogrodu" czy też z wykańczania wnętrza (i siebie przy okazji). ;) Także jeszcze o nas usłyszycie, a póki co życzymy Wam powodzenia w realizacji Waszych budowlanych marzeń! Pozdrawiamy, Dziubsony :) 23.09.2016, 23:24
Tytuł: Gratulacje
Gratuluję skoku na listę laureatów:-) 18.10.2016, 12:53
Tytuł: Blog roku
Moja-sojka wielkie dzięki! :) Po tym jak wstępnie ogarnęliśmy wnętrze naszego domu przyszedł najwyższy czas by zająć się terenem wokół niego. I choć minął już ponad rok od przeprowadzki dopiero teraz udało nam się za ten temat zabrać. O pomoc w tej sprawie zwróciliśmy się do naszych dobrych znajomych, czyli firmy Wonderland, która przygotowała dla nas ten oto projekt:
Projekt zakładał przede wszystkim wydzielenie części trawnika z całości działki, tak by nie trzeba go było kosić dwa dni. :) Następnie reszta terenu miała zostać wysypana tłuczniem i obsadzona różnego rodzaju drzewami, krzewami i innymi roślinami. Dodatkowo skarpy przy domu miały zostać zastąpione tarasami również wypełnionymi tłuczniem i roślinami. No i jeszcze serce ogrodu czyli altana, która w naszych wyobrażeniach już tętni życiem odwiedzających nas gości. Ze względu na koszty całego przedsięwzięcia w tym roku ograniczyliśmy się do wykonania wszystkich elementów betonowych czyli obrzeży wokół trawnika, tarasów i dojścia do altany, następnie zasadzenia trawy oraz wysypania reszty terenu tłuczniem. Z kolei zasadzenia drzew i krzewów jak i sama altana będą musiały poczekać. :) W czerwcu rozpoczęliśmy realizację projektu. Najpierw w ruch poszły szpadle i ciężki sprzęt, czyli obsadzanie obrzeży i płyt na chudziaku pod obrys trawnika i tarasów oraz wykonanie dojścia do altany, do którego wykorzystaliśmy resztę kostki Semmelrock z linii Citytop:
Kolejnym etapem było rozłożenie agrowłókniny i rozsypanie kamienia wokół domu i wzdłuż płotu:
A na koniec wyrównanie poziomu ziemi, rozłożenie siatki na krety, wałowanie no i sianie trawki:
A że pogoda nam sprzyja to nasz trawniczek rośnie naprawdę szybko. Już nie możemy się doczekać gdy będzie można na nim stanąć bosą stopą. :) No i efekt końcowy z zapełnionymi kamieniem donicami i pełnym trawniczkiem. Roślinki pojawią się już w przyszłym roku o czym na pewno poinformujemy. :)
Wiem, wiem, dawno się nie odzywaliśmy a wspomniana chwila oddechu w poprzednim wpisie trochę nam się przeciągnęła. ;) A tak poważnie po prostu gromadziliśmy materiał by mieć o czym napisać. W końcu po rozpakowaniu całego dobytku i oswojeniu się z naszym nowym lokum zaczęliśmy wykańczać wnętrza. Bardzo szybko okazało się, że głównym priorytetem jest zasłonięcie okien by dom nabrał nieco więcej intymności. Rozważaliśmy różne rozwiązania i ostatecznie padło na plisy firmy Deco-Sun, z których jesteśmy bardzo zadowoleni.
Następnie skupiliśmy się na oświetleniu by ostatecznie pożegnać zwisające z sufitu żarówki. Od dawna marzyło nam się dość przemysłowe rozwiązanie oświetlenia blatów w kuchni w postaci stalowych, malowanych rur wykonanych we własnym zakresie. W jadalni nad stołem zawiesiliśmy lampy Hectar z firmy IKEA. Z kolei do salonu, sypialni i gabinetu wybraliśmy plafony Tonga 80 firmy Ramko w kolorze białym.
Wyposażyliśmy też korytarz w wieszaki i półki na buty. Wprawdzie docelowo myśleliśmy o szafie, ale podejrzewam, że obecne rozwiązanie pozostanie na dość długo bo osobiście bardzo nam się podoba, tym bardziej, że wszystkie elementy wpasowały się we wnękę idealnie, jakby były robione na wymiar.
Wreszcie nadszedł czas na urządzenie pokoju naszej córki. Tutaj po raz kolejny z pomocą przyszła firma IKEA i seria mebli Stuva z szeroką gamą rozmiarów i kolorów elementów. Dzięki temu mogliśmy dopasować wybraną kompozycję do wymiarów pokoju no i potrzeb córki.
Oprócz tego dorobiliśmy się jeszcze kilku gadżetów i dodatków domowych widocznych na zdjęciach takich jak stół do jadalni, telewizor z szafką, zegar oraz ten najważniejszy czyli spis zasad postępowania w naszej Lence. :)
ARCHIWUM WPISÓW |
Serwis dziubson.mojdomdlaciebie.pl korzysta z technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika (w szczególności z wykorzystaniem plików cookies). Zgoda wyrażona na korzystanie z tych technologii przez dziubson.mojdomdlaciebie.pl lub podmioty trzecie w celach związanych ze świadczeniem usług drogą elektroniczną może w każdym momencie zostać zmodyfikowana lub odwołana w ustawieniach przeglądarki. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka dotycząca cookies